Restauracja w Zabrzu namawia do zdjęcia maseczki i zaprasza wszystkich „wolnych ludzi”. Kontrowersyjny apel wzbudza zarówno entuzjazm, jak i wątpliwości.
Apel pojawił się na drzwiach do lokalu. Zapisana jest w nim prośba o zdjęcie maseczek przed wejściem albo wyrzucenie ich do kosza. Sprawa budzi sporo kontrowersji. Przypomnijmy: z powodu pandemii koronawirusa w barach i restauracjach obowiązuje nakaz zakrywania nosa i ust do momentu zajęcia miejsca przy stoliku.
Dwuznaczna sprawa
Właściciele lokalu podkreślają, że nikogo nie nakłaniają do łamania obostrzeń. Sugerują jedynie, by nie nosić maseczek wszędzie i nie zostawiać ich na stołach, wieszakach czy w toalecie. Zauważają też, że na materiale lub tkaninie znajduje się wszystko, co wydychane przez cały dzień, a niekiedy nawet dłużej. Właściciele nie zgadzają się ani z nakazem, ani z karaniem mandatem w sytuacji, gdy od dwóch lat rządzący nie potrafią prawnie uregulować najważniejszych kwestii.
Wielu internautów gratuluje restauratorom postawy, jednak pojawiają się też głosy sprzeciwu.